...dojechać na pękniętej oponie. Moi gospodarze czekali na mnie zaniepokojeni. Mówiłem że wrócę po południu, bo następnego dnia planowałem ruszyć dalej - w kierunku Macedonii.
Powiedziałem im, że zostanę co najmniej do soboty, bo czekam na oponę... Ucieszyli się, ja też trochę się ucieszyłem, bo jakbym musiał czekać na naprawę w mniej ciekawym miejscu... i przy gorszej pogodzie... to by było kiepsko trochę.
Następny dzień - plaża, snorkel, dobre jedzenie... Czekam z niecierpliwością na sobotę :)