Od wjazdu do Mostaru znaki od razu kierują nas na "Stari Most", jadę według znakòw i trafiam na ślepa ulicę zamieniona na parking, oddalony jednak o kilkaset metròw od mostu (sprawdziłem na mapie). Ochroniarz informuje mnie, ze opłata wynosi 5 km (ok. 10 PLN) i mogę sobie motor zaparkować do końca dnia (jest ok 18h00), a ja mam jeszcze ok 45 min jazdy przez gòry...
Ja nie chcę spacerować po mieście... Ani chodzić po moście, ktòry jest repliką bezsensownie zburzonego w 1993 roku oryginału z XVI wieku... Ja go tylko chce zobaczyć. Mapa idzie w ruch, jadę na południe ulicą zwaną Bulevar, skręcam w lewo (na wschòd) w Stari Pazar i zaraz po przejechaniu mostu zatrzymuję się przy lokalnej knajpie. Wracam pieszo na most i... Widok piękny mam :) skręcam w lewo w ulicę Marszałka Tito (niektòrzy w. Bośni naprawdę tęsknią za czasami jego rzadòw) i w ulicy Karadozbegova (chyba 5 w lewo) znajduję miejsce do zaparkowania na ulicy za 1 km (2PLN) godzinę. Stamtąd blisko jest do Starego Mostu. Ja jednak robię zakupy na wieczór i ruszam w kierunku noclegu w Medjugorie, tego wieczora reprezentacja Bosni ma grać u siebie z Cyprem o awans do Euro 2016. Szykuje się ciekawy wieczór - nawet ja mam przyczepiona bośniacka flagę jak wiele samochodów poruszających się tego dnia po uilicach.