Perypetie z oponą chyba się już skończyły. Ruszam w końcu na północ. Dziś mam zamiar dojechać do Macedonii. Poznani w Ksamil Albańczycy odradzają mi jazdę przez Korcë i sugerują drogę dłuższa (wg. map ok 40km), ale ładną, asfaltową i szeroką...
Pierwszym przystankiem jest Gjirokaster. Miasto z listy UNESCO, miejsce urodzenia zagorzałego komunisty, partyzanta i dyktatora Albanii - Envera Hodży.
Stara część miasta rzeczywiście ładna - brukowane ulice, stare domy, górująca nad wszystkim forteca. Wjeżdżam pod samą fortecę, przy zjazd przez "starą dzielnicę targową" jest tak stromy, że hamowanie silnikiem nie wystarcza - oba hamulce idą w ruch... Co jakiś czas przystaję, żeby zrobić zdjęcie. Widoki są piękne, a reakcje mieszkańców kibicujących mi z balkonów - bezcenne :)