Szkoda, że już koniec... ale ciesze się, że sprzęt mimo awarii dowiózł mnie szczęśliwie do domu.
Wiem, że ważna była zmiana stylu jazdy (brak hamowania silnikiem, brak gwałtownych przyspieszeń itd.)
Ale jestem pełen podziwu dla sprzętu!
Teraz przyjdzie czas na uzupełnianie relacji, dodawanie zdjęć... i podsumowania wyjazdu - zapraszam już wkrótce!