Jeszcze przed dojazdem mijamy pielgrzymkę, kilkanaście osób niesie wielki krzyż - wiadomo, że jedziemy we właściwym kierunku. Docieramy na miejsce, nikt nie chce od nas pieniędzy za parking... parkujemy, idziemy...
Miejsce gdzie ochrzczono Żmudź, ale Polakom bliższe jako miejsce egzekucji powstańców listopadowych. Miejsce, które pokazuje, że palenie i niszczenie krzyży w czasach "jedynie słusznego systemu" nie zniszczyło wiary.
Krzyże małe i duże, różańce... tabliczki... Po litewsku, rosyjsku, serbsku, francusku, portugalsku, po polsku również. To trzeba zobaczyć. Tu trzeba się zatrzymać na dłuższą chwilę...