Geoblog.pl    GlobTrotuar    Podróże    Do Helsinek na dwóch kołach (z silnikiem)    To był prawdziwy maraton...
Zwiń mapę
2014
06
lip

To był prawdziwy maraton...

 
Litwa
Litwa, Wilno
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2370 km
 
Tego dnia zrobiliśmy, ze wszelkimi objazdami i wjazdami do miast nieco ponad 800km. To był bardzo długi dzień... Czystej jazdy ok 12h i zwiedzania. Do tego upał - ciężko się stoi, lepiej jechać - zawsze chłodniej.

Mając jednak opcję zostania dwie noce w Wilnie, zdecydowaliśmy się na taki maraton, wiedząc, że dnia następnego odpoczniemy. Oczywiście nawigacja poprowadziła nas już przez samo Wilno do hotelu okrężną drogą, ale dojechaliśmy, po 23h00.

Rano, po bardzo dobrym śniadaniu, ruszyliśmy motocyklami na podbój miasta. Byłem w Wilnie jeszcze zanim Litwa była w UE, niewiele więc pamiętam. Udało nam się jednak dotrzeć pod Ostra Bramę i tam zaparkować. Stamtąd ruszyliśmy na zwiedzanie centrum miasta. Następnie przemieściliśmy się w kierunku dawnego kościoła bernardynów i na chwilę weszliśmy w Republikę Zarzecza. No niby kiedyś tu pieczątki nawet w paszporty dawali - mnie ani razu (a byłem dwa) nie dali. Chcemy tu wrócić z wieczora, już bez konieczności prowadzenia pojazdów :)

Wracamy na obiad i sjestę do hotelu. Po sjeście mamy ambitny plan ruszenia w miasto... Upał zniechęca. Kolega, mimo, że waży połowę mniej niż ja - gorzej znosi upały i postanawia zostać w klimatyzowanych wnętrzach. Ja jeszcze jadę pod Wieżę Telewizyjną, w okolice akwaparku i na chwilę nad rzekę, w okolice mostu Kalvariju gdzie mieszkałem ponad 10 lat temu, w drodze powrotnej robię zakupy na wszelki wypadek jeżeli się jednak nigdzie nie wybierzemy.

No i dobrze, że zakupy zrobiłem. Dzień kończymy 'uroczystą wieczerzą' - to już powoli staje się małą tradycją naszych wyjazdów, że jedna z kolacji jest 'uroczysta', a nawet bardzo uroczysta - kawior, szampan i takie tam :) :) :) Na szczęście niedaleko hotelu jest sklep z artykułami pierwszej potrzeby, z którego korzystamy tuż przed zamknięciem. Po 22h00 alkoholu poza pubami i restauracjami się nie kupi, a nam za daleko do najbliższego pubu. Robimy małe podsumowanie kolejnej wspólnej jazdy... Jakieś plany na przyszłość snujemy... Późno się robi. Idziemy spać.

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 210 wpisów210 43 komentarze43 793 zdjęcia793 1 plik multimedialny1